Święci patronowie


Święta Rita

patronka rodzin


wspomnienie liturgiczne 22 maja

 

ŚWIĘTA RITA urodziła się w Cascii między rokiem 1360 a 1380. Brak określonej jednej daty płynie z braku odpowiednich źródeł. Natomiast według dostępnych materiałów przyszła na świat w rodzinie ubogiej i bogobojnej, która chciała ją wydać za mąż pomimo, że już w bardzo młodym wieku powierzała się Jezusowi, chcąc wstąpić do zakonu. Jednak przychyliła się do decyzji rodziców i wyszła za mąż. W małżeństwie tym miała sytuacje spartańską, a to za sprawą męża – tyrana oraz rozpustnego gwałtownika, który dopuszczał się rękoczynów. W efekcie został zamordowany, prawdopodobnie przez towarzyszy od kieliszka i dobrej zabawy. Miała z nim dwóch synów, którzy niestety poszli w ślady ojca. Rita dużo się modliła, podczas gdy synowie wybierając vendette na zabójcach ich ojca umarli, jakby za karę, a po prawdzie na dezynterię. Rita podjęła się później godzenia jej rodziny z rodziną męża, a gdy to się udało – wstąpiła do zakonu. Tam też wykonywała różne prace, koncentrując się na modlitwie. Życie doczesne opuściła 22 maja 1457 roku w 67 roku życia i 40 roku w zakonie. Po jej śmierci miało dochodzić do wielu cudownych uzdrowień, które mają miejsce do dziś. Istnieje i ma się coraz lepiej obrządek pielgrzymowania do grobu Rity z różami, powierzając się jej wstawiennictwu i pomocy.

LITANIA

Kyrie Elejson, Chryste Elejson, Kyrie Elejson,
Chryste usłysz nas, Chryste wysłuchaj nas,
Ojcze z Nieba, Boże, zmiłuj się za nami,
Synu, Odkupicielu świata, Boże, zmiłuj się za nami,
Duchu Święty, Boże, zmiłuj się za nami,
Święta Trójco, Jedyny Boże, zmiłuj się za nami,
Święta Maryjo, Matko Dobrej Rady, módl się za nami,
Święty Józefie, módl się za nami,
Święty Augustynie, módl się za nami,
Święta Moniko, módl się za nami,
Święta Rito, módl się za nami,
Orędowniczko w sytuacjach beznadziejnych, módl się za nami,
Pocieszycielko zasmuconych, módl się za nami,
Obrono i ucieczko opuszczonych, módl się za nami,
Wierna orędowniczko we wszystkich potrzebach, módl się za nami,
Przykładzie łagodności i pokory, módl się za nami,
Wzorze posłuszeństwa i wyrzeczenia, módl się za nami,
Wzorze cierpliwości i oddania się Bogu, módl się za nami,
Ozdobo Zakonu augustiańskiego, módl się za nami,
Różo miłości, módl się za nami,
Miłośnico Jezusa ukrzyżowanego, módl się za nami,
Oblubienico Jezusa cierpiącego, módl się za nami,
Święta Rito, cierniem z korony Chrystusa zraniona, módl się za nami,
Święta Rito, raną na czole ozdobiona, módl się za nami,
Święta Rita, pełna ufności w Opatrzność Bożą, módl się za nami,
Święta Rito, w pełni Bogu poświęcona, módl się za nami,
Święta Rito, potężna orędowniczko u Jezusa, módl się za nami,
Święta Rito, cudami przez Boga wsławiona, módl się za nami,
Święta Rito, zawsze przez Boga wysłuchana, módl się za nami,
Abyśmy wyrzekli się miłości własnej, uproś nam św. Rito,
Abyśmy ćwiczyli się w pokorze, uproś nam św. Rito,
Abyśmy nasz krzyż cierpliwie nieśli, uproś nam św. Rito,
Abyśmy Boga ponad wszystko kochali, uproś nam św. Rito,
Abyśmy Jego wolę zawsze wypełniali, uproś nam św. Rito,
Abyśmy naszym winowajcom chętnie wybaczali, uproś nam św. Rito,
Abyśmy bliźnich jak samych siebie kochali, uproś nam św. Rito,
Abyśmy twoje cnoty naśladowali, uproś nam św. Rito,
We wszystkich prośbach, wspomagaj nas św. Rito,
We wszystkich niebezpieczeństwach, wspomagaj nas św. Rito,
We wszystkich potrzebach i uciskach, wspomagaj nas św. Rito,
W każdym smutku i przeciwności, wspomagaj nas św. Rito,
W krzyżu i cierpieniu, wspomagaj nas św. Rito,
W godzinie śmierci, wspomagaj nas św. Rito,
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, przepuść nam Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami.
K. Módl się za nami święta Rito.
W. Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.

Módlmy się. Ojcze niebieski, Ty dałeś świętej Ricie udział w męce Chrystusa, udziel nam łaski i siły do znoszenia naszych cierpień, abyśmy mogli głębiej uczestniczyć w misterium paschalnym Twego Syna. Który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, Bóg przez wszystkie wieki wieków. Amen.


Święci Zelia i Ludwik Martin

patroni życia rodzinnego

rodzice św. Teresy od Dzieciątka Jezus


wspomnienie liturgiczne 12 lipca

 

ZELIA MARTIN (Azelia Maria Guérin) – 23.12.1831 – 28.08.1877. Urodzona w Gandelain. Przybywa do Alençon, pobiera nauki u sióstr adoratorek, zdobywa zawód koronczarki. Wyrabia słynne koronki z Alençon najpierw dla paryskiej firmy, następnie na własny rachunek. Poślubia Ludwika Martina, ma dziewięcioro dzieci, umiera na raka piersi.

LUDWIK JÓZEF ALOJZY STAISŁAW MARTIN – 22.08.1823 – 29.07.1894. Urodzony w Bordeaux. Dzieciństwo spędził w Awinionie, Strasburgu i w Alençon. Myśli o życiu zakonnym; odbywa próbę w klasztorze augustianów, lecz nie zostaje przyjęty z powodu braku znajomości łaciny. Kupuje zakład zegarmistrzowski w Alençon, poślubia Zelię Guérin. Mają dziewięcioro dzieci, z których czworo umiera we wczesnym dzieciństwie. Po owdowieniu, przenosi się wraz z córkami do Lisieux. Pierwszy atak paraliżu, występują objawy sklerozy mózgu wymagające umieszczenia go w zakładzie opiekuńczym Dobrego Zbawiciela w Caen. Wraca do Alençon, gdzie opiekuje się nim Celina. Umiera w La Musse u swego szwagra Izydora.

MODLITWA – Boże Ojcze, który przez święte życie małżeństwa Ludwika i Zelii Martin objawiłeś tajemnicę Twojego Boskiego ojcostwa i macierzyństwa, prosimy, abyś dzięki ich wstawiennictwu strzegł, chronił i umacniał w miłości i wierności małżeństwa i rodziny na całym świecie, i czynił je odblaskiem tej nieskończonej miłości i jedności, jaka istnieje w Trójcy Świętej. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego. Bóg przez wszystkie wieki wieków. Amen.

LITANIA
Panie, zmiłuj się nad nami, Chryste, zmiłuj się nad nami,
Panie, zmiłuj się nad nami.
Jezu, usłysz nas, Jezu, wysłuchaj nas.
Ojcze z nieba Boże, zmiłuj się nad nami.
Synu, Odkupicielu świata, Boże – zmiłuj się nad nami.
Duchu Święty, Boże – zmiłuj się nad nami. Święta Maryjo – módl się za nami.
Święci Ludwiku i Zelio Martin, módlcie się za nami.
Święci Ludwiku i Zelio, ojcze i matko św. Teresy od Dzieciątka Jezus,
Święci Ludwiku i Zelio, którzy złożyliście swoją wiarę i nadzieję w Panu,
Święci Ludwiku i Zelio, którzy byliście wierni sobie do końca,
Święci Ludwiku i Zelio, którzy zrodziliście liczne potomstwo,
Święci Ludwiku i Zelio, którzy wychowaliście swoje dzieci w wierze,
Święci Ludwiku i Zelio, którzy pragnęliście uświęcić siebie i swoje dzieci,
Święci Ludwiku i Zelio, którzy ofiarowaliście swoje dzieci Panu,
Święci Ludwiku i Zelio, którzy doświadczyliście śmierci swoich małych dzieci,
Święci Ludwiku i Zelio, którzy ciężko pracowaliście własnymi rękami,
Święci Ludwiku i Zelio, którzy praktykowaliście wielkie miłosierdzie,
Święci Ludwiku i Zelio, którzy czerpaliście swoją moc z Eucharystii,
Święci Ludwiku i Zelio, którzy wytrwale codziennie się modliliście razem,
Święci Ludwiku i Zelio, którzy troszczyliście się o misje Kościoła,
Święci Ludwiku i Zelio, którzy zawsze ufaliście Niepokalanej Dziewicy Maryi,
Święci Ludwiku i Zelio, którzy poznaliście smak cierpienia i choroby,
Święci Ludwiku i Zelio, którzy adorujecie w niebie przedziwne oblicze Pana.

Módlmy się. Boże wieczna Miłości, Ty dałeś w świętych małżonkach Ludwiku i Zelii Martin, wzór świętości przeżytej w małżeństwie: oni zachowali wiarę i nadzieję wypełniając swoje obowiązki i przeżywając trudności codziennego życia. Oni wychowywali swoje dzieci na świętych. Niech ich modlitwa i ich przykład podtrzymuje rodziny w życiu chrześcijańskim, a nam wszystkim pomaga dążyć do świętości. Boże, udziel nam łask, o które Cię prosimy, jeśli taka jest Twoja wola, za ich wstawiennictwem. Prosimy Cię o to, przez Jezusa Chrystusa, naszego Pana. Amen.


Błogosławieni Maria i Luigi Quattrocchi

patroni życia rodzinnego


wspomnienie liturgiczne 25 listopada

MODLITWA – Błogosławieni małżonkowie Mario i Luigi, którzy daliście nam piękny wzór małżeńskiego i rodzinnego życia, módlcie się za nami, abyśmy tak jak Wy potrafili zachować właściwą równowagę pomiędzy pracą zawodową, służbą bliźniemu i życiem rodzinnym. Pomóżcie nam, przytłoczonym tyloma obowiązkami, zapracowanym i zabieganym, znaleźć czas na to, co w życiu jest naprawdę ważne i zawsze umiejętnie rozeznawać, czemu powinniśmy poświęcać swój czas i uwagę.
Pomóżcie nam właściwie wypełniać nasze rodzicielskie obowiązki i zawsze doceniać wartość wspólnie spędzanego czasu. Nauczcie nas dostrzegać potrzebę dawania świadectwa i dobrego przykładu naszym dzieciom. Obyśmy zawsze pamiętali, że wszystko, czego chcemy je nauczyć, musimy im pokazać własnym przykładem życia. Módlcie się, aby nasz rodzinny dom zawsze – tak jak Wasz – rozbłyskał Bożym światłem, aby każdy, kto do niego wchodzi, doświadczał miłości i rodzinnego ciepła. Módlcie się za wszystkie współczesne rodziny, aby pielęgnowały prawdziwe wartości i nie marnowały darów sobie powierzonych. Amen.


Święci Natalia i Adrian

patroni małżeństw


 

ŚW. NATALIA i jej mąż ŚW. ADRIAN byli poganami, którzy pobrali się na rok przed ich męczeńską śmiercią. Był to początek IV wieku. Rozpoczęły się prześladowania chrześcijan. W jaskini w pobliżu Nikomedii schwytano dwudziestu czterech chrześcijan. Torturowano ich i nakłaniano do oddania czci bożkom, aby później postawić ich przed pretorem w celu spisania imion i zeznań. Dowódcą pretorii był św. Adrian, który obserwował z jaką odwagą ci ludzie znoszą cierpienia za swoją wiarę. Gdy zobaczył jak odważnie przyznają się do Chrystusa zapytał: „Jakiej nagrody oczekujecie od swego Boga za takie cierpienia?” Usłyszał odpowiedź: „Nagrody, której nie da się opisać i nawet nie jesteś w stanie jej sobie wyobrazić”. Wtedy św. Adrian zwrócił się do skryby: „Dopisz do listy i moje imię, też jestem chrześcijaninem i z radością umrę dla Chrystusa”. Gdy Św. Natalia dowiedziała się, że jej mąż będzie umęczony za Chrystusa – uradowała się, gdyż w międzyczasie potajemnie nawróciła się na chrześcijaństwo. W dniu egzekucji św. Adrian był okrutnie torturowany. W tym czasie jego żona dodawała mu odwagi. Prosiła również, aby modlił się za nią, aby nie została zmuszona do małżeństwa z poganinem, gdy on już umrze. Kat rozkazał połamać ręce i nogi św. Adriana na kowadle. Św. Natalia obawiała się, że jej mąż może zachwiać się w wierze, gdy zobaczy męczarnie innych, dlatego poprosiła aby kat rozpoczął od jej męża i pozwolił jej ułożyć kończyny św. Adriana na kowadle. Podczas palenia ciał św. Adriana i innych męczenników, św. Natalia pragnęła spłonąć wraz z nim, dlatego rzuciła się w ogień, jednak została siłą odciągnięta. Rozpętała się burza i ogień zgasł. Św. Natalia zabrała oderwaną rękę męża i schowała ją w zaszczytnym miejscu swojego domu.
W VII wieku w Rzymie wzniesiono kościół pw. św. Adriana dla jego relikwii. Później z Konstantynopola do Rzymu przeniesiono również relikwie św. Natalii, aby święci małżonkowie mogli wspólnie spoczywać oraz odbierać kult od czcicieli. W 1110 roku relikwie św. Natalii i św. Adriana przeniesiono do flamandzkiego klasztoru w Gheraerdoberghe (Grammont).


Słudzy Boży Paquita i Tomas


 

TOMÁS (TOMASZ) ÁLVIRA – 1906­-1992 – był hiszpańskim wychowawcą i nauczy­cielem. W 1922 roku rozpoczął studia na Wydziale Chemii. Od 1928 roku był profesorem w różnych ośrodkach: wykładał w Kolegium Pijarów; był adiunktem w Instytucie Logrono; adiunktem w Szkole Ekspertów. Był profe­sorem kolegium żeńskiego La Ensefianza; dyrektorem technicznym na politech­nice. W 1934 roku został wybrany na dyrektora Instytutu Cervera del Rio Alhama. W 1941 roku uzyskał profesurę w Instytucie Ramiro de Maeztu w Madrycie, gdzie rok później zatrudniono go jako dyrektora studiów, syna kalifa Maroka, Moulay El-Medhi. W 1945 roku otrzymał dożywotnio katedrę Instytutu Nauk Fizyczno -Przyrodniczych. W 1950 roku został powołany na stanowisko dyrektora Szkoły Sierot Gwardii Cywilnej. Następnie brał udział w tworzeniu Centrów Rozwoju Szkół. Od 1973 do 1976 roku był zastępcą dyrektora Centrum Doświadczalnego Instytutu Nauk o Edukacji Uniwersytetu Complutense w Madrycie, a następnie dyrektorem Szkoły Rozwoju Centrów Edukacji. Jego największą zasługą było stworzenie „Aula viva” (termin tłumaczony dosłownie jako „żywa sala” albo „żywa lekcja”, oznacza zajęcia praktyczne na łonie przyrody, np. uprawa ogródka, wyma­gające aktywnego uczestnictwa i zajęć praktycznych).

PAQUITA (FRANCISZKA) DOMÍNGUEZ – 1912-1994 – pracowała jako nauczycielka. Tomasz w wieku 20 lat poznał czternastoletnią Franciszkę. Było to w 1926 roku. Kiedy skończyła się wojna domowa, znaleźli pracę i pobrali się w Saragossie 16 czerwca 1939 roku, w kościele pw. San Gil. Oboje należeli do dzieła Opus Dei. 
Zarówno Tomasz jak i Franciszka wiele wycierpieli z powodów zdro­wotnych. Tomasz Álvira zmarł w 1992 roku na raka, a Franciszka w 1994 roku na chorobę mózgu. Oboje zmarli w Madrycie w opinii świętości. Archidiecezja Madrytu dnia 9 lipca 2008 roku opublikowała wiadomość o rozpoczęciu procesu beatyfikacyjnego tego małżeństwa. 
Tomasz Álvira to człowiek, który szedł przez życie pod rękę z Bogiem. Jego droga do świętości wiodła przez różne koleje losu. Jego życie było zwykłe, ale nie mogło być uznane za przeciętne. Za życiową drogę obrał spotkanie z Chry­stusem. 
Franciszka miała nieoceniony wkład w stworzenie rodziny. Ona była materiałem, oparciem, na którym powstał budynek. Dzisiaj, po zgłębieniu jej oso­bowości wiadomo, że jej intuicja była zgodna z rzeczywistością.


Błogosławiona Laura Vicuña

patronka rozbitych rodzin


wspomnienie liturgiczne 22 stycznia

 

LAURA VICUNA urodziła się w Santiago, w Chile. Kiedy nagle umarł jej ojciec, matka z dwoma córkami uciekła do Argentyny, niedaleko Andów. W 1990 r. Laura została przyjęta do kolegium, które prowadziły, Córki Maryi Wspomożenia Wiernych. W następnym roku przyjęła Komunię św. i tak jak Dominik Savio, zobowiązała się kochać Boga całą sobą, być gotową umrzeć, byle by tylko nie popełnić grzechu. Wkrótce stała się wzorem przyjaźni z Jezusem oraz miłości apostolskiej. Była wierna codziennym obowiązkom. Pełna ufności znosiła i w bohaterski sposób przyjmowała fizyczne i moralne cierpienia, które były ponad jej wiek. Kiedy zrozumiała, że jej matka żyje w grzechu z ojczymem, ofiarowała się Panu za jej nawrócenie, wybrała ascezę i za zgodą spowiednika złożyła prywatne śluby ewangeliczne. Wykończona przez chorobę i cierpienie, przekazała matce swoją tajemnicę: „Mamo, ja umieram! Już dawno prosiłam Jezusa ofiarując swoje życie za ciebie, abym wywalczyła twój powrót do Niego… Mamo, czy przed śmiercią nie doświadczę radości z twojego nawrócenia?” Doświadczywszy tej radości zmarła w ten sam wieczór – 22 stycznia 1904 r.


Błogosławiona Sandra Sabattini

patronka rozeznających powołanie


 

SANDRA SABATTINI przyszła na świat w Riccione, tuż nad Adriatykiem. Lubiła spacery nad brzegiem morza oraz wspinaczki po górach. Z bratem grała w piłkę, trenowała biegi, uwielbiała tańczyć i śpiewać. Miała wielkie serce dla każdego, kto potrzebował pomocy. Zwyczajna, wesoła, z typowym dla Włochów temperamentem, pełna pasji i planów nastolatka, która znajdowała czas, by w ciszy adorować Jezusa. Wiara w domu Sabattinich była czymś bardzo naturalnym. Sandra zawsze żyła blisko Boga. Już jako dziecko często zasypiała, trzymając lalkę w jednej ręce, a różaniec w drugiej. Gdy miała 12 lat, dzięki księdzu Oreste Benziemu „poznała Jezusa naprawdę i odtąd widziała Go w każdym człowieku. We Wspólnocie Papieża Jana XXIII pomagała niepełnosprawnym i uzależnionym. 
Zastanawiała się, jak ma służyć Bogu w życiu. Jako lekarz czy jako zakonnica? Kiedy poznała Guida Rossiego wydawało się, że wszystko już się układa, że już wie – zaręczyli się i planowali ślub. Niestety została potrącona przez samochód i zmarła 2 maja 1984 roku – mając zaledwie 23 lata. Została błogosławioną bo zwyczajnie była wierna Panu Bogu; bo była serdecznie dobra dla ludzi, których spotykała; bo żyła z Bogiem.